Smutne
CO ZROBIĆ
Co zrobić by Ci prawdę
powiedzieć,
Że serce me płacze gdy widzi Ciebie
Że umiera z tęsknoty gdy widzieć nie może
Że jest jak studnia bez wody
Że przepełnia je jedynie uczucie goryczy
Co zrobić by Ci pokazać uczucie
Które co rano każe mi wstać,
Które daje jeszcze jakąś siłę by wierzyć,
Które rodzi pożądanie
Które z dnia na dzień każe nienawidzić
Co zrobić by Ci pozwolić odejść,
Zapomnieć Twych rąk czułość
Zapomnieć szczęście które dawałeś
Zapomnieć że kiedyś istniałam
Zapomnieć że każesz zapomnieć
Co zrobić gdy sił się już nie ma
Co zrobić kiedy słowa już nie starczają
Co zrobić by zapomnieć o Tobie
Co zrobić by wspomnienia istniały
Co zrobić aby one o mnie zapomniały…
26.01.06
RZECZYWISTOŚĆ
rozdarta miedzy marzenia a
rzeczywistość
zawieszona w otchłani czasu
zagubiona w samotności
odepchnięta przez życie
jestem ale tak jakby mnie nie było
uciekam coraz dalej w mrok
zostawiam radość i szczęście
przyjmuje bezmiar bólu i cierpienia
jestem marzeniem rzeczywistości
niejasnym wspomnieniem piękna
jestem jak kwiat na mrozie
gdy przyjdzie słońce zniknie
rozdarta miedzy marzenia a rzeczywistość
uciekam coraz dalej w mrok
jestem niejasnym wspomnieniem piękna
jestem samotna w otchłani zagubienia...
24.01.2006r
ODSZEDŁEŚ
Zdmuchnąłeś świeczkę,
zamknąłeś za sobą drzwi,
odszedłeś w ciszy dolinę,
tam gdzie już Cię nie ujrzę,
gdzie nigdy nie usłyszę,
tam gdzie będziesz szczęśliwy...
30.12.2005r.
(Dedykacja chyba nie potrzebna...)
BEZSILNOŚĆ
Bezsilność otula mnie swoimi ramionami,
Chce krzyczeć lecz nie potrafię,
Chce móc zapomnieć ale się boję.
Nienawiść jaką do Ciebie czuję jest silniejsza,
Tęsknota przeraża mnie swoim rozmiarem,
Niezrozumienie sprawia że płaczę.
Dlaczego tak jest że nie chcę,
Czemu gdy Cię widzę zapominam,
Dlaczego Ci tak łatwo wybaczam.
Odejdź ode mnie i daj zapomnieć
Daj chwile wytchnienia dla skołatanego serca
Naucz mnie być obojętną
daj tą siłę co odpycha
Otul swoimi ramionami i daj mi odpocząć
Daj chwile wytchnienia
Daj ukojenie
Daj pocałunek
Który wszystko zmienia
Daj mi wreszcie co czego nie miałam
Czyli Twoje serce……..
27.02.2004r.
BYŁEŚ, JESTEŚ, NIE BĘDZIESZ
byłeś jak słońce w pochmurne dni
powiew wiatru, gdy było za gorąco
pocałunek kropel deszczu
tęczą tańczącą nad moja głową
jesteś jak światło w mroku
gwiazdy w noc najczarniejsza
księżyc oświetlający drogę kochankom
poranny promyk światła
ale nie będziesz juz
zachodem słońca ścielącym się za górami
pierwsza rosa w młody wieczór
śpiewem świerszczy na dobranoc
juz nie będziesz ze mana...
BYŁO
Było kiedyś w moim sercu uczucie….
Ale już go nie ma.
Była we mnie kiedyś radość….
Ale zgasła teraz.
Było coś co nazywają miłością….
Ale nie dałeś mi jej poznać.
Była naiwność dziecka…
Ale nie powróci już do serca.
BĘDZIE
Będzie nadzieja na życie…
Ale ulotna jest jak ono same.
Będzie marzeń tysiące…
Ale rzeczywistość mnie ogarnie.
Będzie nienawiść ogromna…
Ale nie wiem kiedy się zatrzyma.
Będzie śpiew łabędzia…
ale nie dla mnie.
CISZA
cisza tak wyraźna rozsiewa smutek po kontach
czai się za meblem, to firanki przeciąga
tworzy mroczny obraz rozpaczy
tworzy pustkę z ciemnością gdzie tylko popatrzy
cisza usiadła na rogu stołu
zasnuwa mrokiem światła promyki
pozera radość, wygryza szczęścia korzenie
tworzy swa siec by zamknąć uśmiechu przebłyski
cisza przeszła do konta, bo tam nikt jej nie widzi
usiadła ze smutkiem i zdjęcia ogląda
ogląda wspomnień ulotne chwile
tworzy oprawę dla swojej śmierci
cisza odeszła w mroki pożółkłej jesieni
zabrała radość, uśmiech i wspomnienia
zamknęła za sobą księgi karty zniszczone
zamknęła serce a klucz wyrzuciła...
***
Czuję chłodny powiew wiatru na ciele,
Błąkam się bez celu po lesie,
Słyszę każdy szept pobliskiego drzewa,
Wiedze nawet gdy mrówka ucieka,
Odchodzę w dal od Ciebie,
Uciekam od świata gdzie jesteś marzeniem,
Chcę znaleźć spokój dla swej duszy,
Usiąść wśród traw i czekać.
Czuje się jak mały motyl,
Zamknięty w wielkim słoju,
I czekam na tą chwile jedyną,
Gdy będę mogła wyfrunąć,
Odnaleźć na nowo siebie,
Uśmiechnąć się do swoich myśli,
A nie pamiętać tylko o Tobie,
I wypatrywać Twojej osoby.
Mam ochotę być wolna,
Nie słyszeć Twojego głosu w swej głowie,
Nie widzieć twarzy na każdym zakręcie,
Nie patrzeć na Ciebie w zamęcie,
Uspokoić chce swojej serce,
Dać wytchnienie sumieniu,
Zrozumieć ze to tylko złudzenie,
A cały ten świat jest tylko marzeniem.
DLA CIEBIE
Ranimy się coraz bardziej,
Szukamy głupich powodów,
Patrzymy sobie na ręce,
Szukając podstaw by odejść.
Każda cząstka w nas,
Jest przeciwna innej,
Myślimy co innego,
Idziemy zupełnie gdzie indziej.
Kochamy coś co było,
Ideał który stworzyliśmy,
Chcemy by było jak dawniej,
Jednak ktoś zawsze podejmie decyzje.
Chodzimy po ścieżkach ,
Szukając cieni przeszłości,
Jednak odeszły już dawno,
Zostawiając tyko prochy przyjaźni.
KIEDYŚ
kiedyś byłeś razem ze mną
kiedyś uśmiech Twój widziałam,
kiedyś kwiaty mi przynosił,
kiedyś byłeś dla mnie.
dziś już jesteś z inna,
dziś to jej kwiaty nosisz,
dziś koło niej zasypiasz,
dziś to Twoja kobieta.
teraz na pewno nosisz obrączkę,
teraz jesteś szczęśliwszy niż kiedyś,
teraz żyjesz nowym życiem,
Tylko co teraz mam naszemu synowi powiedzieć...
LUSTRO
w kawałkach rozbitego lustra
odnalazłam swoje serce
krwawiło morzem łez
drgało w ostatnich tchnieniach życia
patrzyło z wiara na mnie
tak jakby chciało powiedzieć - istnieje
widziałam jak łzy
zamieniają się w kryształki lodu
a ono same zamarza na zawsze
widziałam tam sama siebie
lecz gdy popatrzyłam raz jeszcze ujrzałam pustkę...
PROŚBA
Wśród szarych dni codzienności,
Staram się odnaleźć drogę,
Bładze po omacku,
Potykam się o własne życie,
Tonę w wielkich morzach łez,
Czuje wiatr oddechu,
Każdy zapach przeszłości,
Każdą minutę spędzoną z Tobą.
Chcę odnaleźć w tym wszystkim,
Dawną siebie sprzed lat,
Tak beztroską i szczęśliwą,
Tą osobę cieszącą się z motyla,
Patrzącą codziennie w gwiazdy,
Tą która pokochała Ciebie,
A teraz tak wiele straciła.
Szukam czegoś co już odeszło,
Pragnę na nowo spojrzeć w Twoja twarz,
Chcę słuchać Twojego głosu,
Czuć Twój zapach przy sobie,
Popatrzeć na chmury na niebie,
Poszukać poziomek w trawie,
Chcę byś pozwolił mi wrócić do siebie,
I przytulił wśród szumiących traw teraźniejszości.
ROZPACZ
rozpacz
łzy smutku
cierpienie duszy
dogasający płomyk radości
brak nadziei
właśnie umarło moje serce
ROZTERKA
-Kocham Cię - powiedziało serce,
-Ale ja już nie - odpowiedziały usta,
-Tęsknię - upomniało się życie,
-Ja nie bo czasu brak - krzyknęły myśli,
-Brakuje mi ciebie - wspomniała dusza,
-A mi Ciebie nie - przemówiłeś szeptem,
-Wypatruje Cię - wymruczały oczy,
-Odejdź nim ja odejdę - i zgasiłeś świeczkę...
***
Rozwiane marzenia spływają wraz ze łzami,
Płonne nadzieje zabiera z sobą wiatr.
Wszystko co było już dawno minęło,
A przyszłość odeszła gdzieś w dal.
Choć czas przeminie i serce stwardnieje,]
Gdy łez już nie będzie, a życie upłynie.
Żal i gorycz zostanie nadal w sercu
Bo odtrąconej miłości się nie rozgrzeje.
I upłynie całej wieczności kawałek,
Gwiazdy obumrą, a inne powstaną.
A gdzieś wśród nich w oddali
Będzie się tliło złamane serce
07.10.03r
SMUTEK
Smutek zaciska się wokół mojego serca
Wdziera się w myśli i sny
Odkrywa lęki i strach
Odbiera radości czar
Zasnuwa me myśli nicią pajęczą
Okrywa całunem zapomnienia
Oddala codzienność
Nadaje goryczy smak
Uśmiech jest gościem z przymusu
Radość wspomnieniem minionych dni
Serce powoli przestaje bić
A ja odchodzę w milczeniu…
PYTANIA BEZ ODPOWIEDZI
Świecie, co stajesz się życiem dla jednych
Dla innych jesteś cierpieniem.
Niektórym dajesz radość
A niektórym smutek.
Świecie, na którym żyjemy wszyscy
Skoro jesteś dla nas odkryty.
To, czemu nadal wszyscy szukają
Początku twego istnienia.
Świecie, na który narzeka każdy z nas
Dla wszystkich jesteś ten sam.
To, czemu skoro wciąż narzekamy
Ciągle jesteśmy tu a nie wśród gwiazd??
***
Szukam drogi co zniknęła……
Słucham dźwięków co umilkły……
Patrzę w słońce co już zgasło…..
Stoję w deszczu ale łez…..
…gdzieś za nocy mgłą przybladłą,
…gdyż już ranek zbliża się,
…jednak tutaj wstaje dzień,
…który daje życiu nowy sens.
Idę w świat ubrana w czerń,
Słońce będzie przewodnikiem mym,
Mgła przykryje łzy jak deszcz,
A gdy dojdę znajdę sny.
TO NIC...
To nic, że Cię tu nie ma.
To nic, że Cię nie zobaczę.
To nic ja nie płaczę.
To nie tak w życiu już jest.
To przecież normalna rzecz,
że ktoś kogoś przestanie kochać.
To nic to nie są moje łzy.
ZOSTAWIŁEŚ TYLKO...
ODSZEDŁEŚ….
zostawiając za sobą tyko zgliszcza
niszcząc na swej drodze wszystko,
zadając ból i cierpienie,
czasem jednak obdarowywując uśmiechem.
DALEKO…
nie widzę już oczu Twoich,
nie słyszę słów czule szeptanych,
jesteś już za daleko,
aby módz powrócić.
ZOSTAWIŁEŚ…
nadzieję na lepsze dni,
spopielone marzenia zakopane w piasku,
niedopowiedziane zdania,
nie odkryte myśli.
TYLKO…
skowronek wie że płaczę,
księżyc na niebie ogląda mój smutek,
wspomnienia zostały,
okruchy starego życia.
ŻAL…
za niewykorzystane odpowiednio chwile,
za brak odwagi by wierzyć,
za naiwność bez ograniczeń,
za serce zmienione w kamień...